Czym są lajwy sprzedażowe?
Lajwy sprzedażowe, określane również mianem transmisji sprzedażowych to sprzedaż produktów prowadzona za pośrednictwem portali społecznościowych (najczęściej Facebook’a) podczas transmisji live oglądanej przez użytkowników danej platformy. W Polsce zyskały mocno na popularności w czasie pandemii, często stając się jedyną legalną możliwością sprzedażowej interakcji z klientami podczas panowania obostrzeń związanych z lockdown’em. Kupujący cenią je szczególnie za możliwość dokładnego obejrzenia towaru, bezpośredniego zadawania pytań oraz dokonania zakupy podczas trwania lub tuż po transmisji. Ta forma sprzedaży jest więc wyjątkowo wygodna dla obu stron – sprzedający ma dostęp do dużej grupy odbiorców, wciąż działając w przestrzeni swojego sklepu, a klienci mogą kupić i dokładnie zaznajomić się z towarem nie wychodząc z domu. Najbardziej popularnymi kategoriami sprzedawanych produktów jest na pewno sprzedaż oraz elektronika, choć nie brakuje bardziej wyspecjalizowanych sklepów np. z produktami spożywczymi lub nawet gadżetami dla dorosłych. Rozpoczęcie tego typu sprzedaży nie wymaga od przedsiębiorców dużych nakładów przygotowań – praktycznie wystarczy średniej jakości smartfon oraz konto w social mediach – a nagrywanie siebie lub rozmowy video stały się już dawno naturalnym elementem życia praktycznie każdego z nas.
Azjatyckie początki
Początki live sellingu, czyli swoistej fuzji livestreamingu i ecommerce to przede wszystkim Chiny, gdzie transmisje sprzedażowe są jednym z najpopularniejszych, mainstremowym już wręcz kanałem sprzedaży online. W roku 2019 ta forma sprzedaży wygenerowała 63 miliardy dolarów obrotu, co stanowiło około 9% całości chińskiego rynku ecommerce. Szacunki dotyczące 2020 roku, przewidują że sprzedaż może osiągnąć astronomiczne 170 miliardów dolarów, głównie ze względu na jej skokowy przyrost popularności w okresie pandemii Covid-19, która przyspieszyła rozwój tej branży o jakieś 2-3 lata. Podobnie było w Polsce, jednak jak na razie brak wiarygodnych danych o wielkości rynku w naszym kraju. W Chinach działa ponad 900 platform dedykowanych live shoppingowi, a największe z nich to Tmall oraz Taobao (kontrolowane przez Alibabę). Zachód powoli rusza w pościg za Azją, a potęgi wprowadzają własne platformy sprzedażowe takie jak Amazon Live czy Facebook shop, ale minie dużo czasu zanim zyskają one taką popularność jak azjatyccy pionierzy - Coresight Research przewiduje że e-commerce livestreaming wygeneruje w USA 25 miliardów USD przychodu do roku 2023.
Rekordziści
Opisując trend live sellingu nie da się nie wymienić rekordzistów w tej branży, oczywiście pochodzących z najbardziej rozwiniętego rynku czyli Chin. Jedną z najpopularniejszą gwiazd, bo tak trzeba określić osobę mającą ponad 40 mln fanów w social mediach jest, Li Jiaqi, znany także jako Austin Li lub „King of Lipstick". Li był zwykłym asystentem sprzedaży w sklepie kosmetycznym, wyróżnił się jednak niesamowitą umiejętnością opisywania produktów kosmetycznych, wykorzystują rozbudowany zasób słów, dogłębne opisy zwykłych kolorów oraz twórcze porównania w stylu „ten kolor sprawia że moje serce staje” lub „delikatny jak dotyk wody”. Dodatkowo w przeciwieństwie do innych prezentujących, nawet pokazując kilkadziesiąt szminek w czasie live nie nakładał ich tak jak inni na rękę czy ramię lecz bezpośrednio malował swoje usta! Szybko stał się rozchwytywany przez różne marki, a jego rekordowa transmisja dla Taobao w czasie popularnego wydarzenia jakim jest dzień Dzień Singla (11.11) przyciągnęła 36 milionów widzów i wygenerowała ponad 145 milionów dolarów. Znany jest też z tego że kiedyś sprzedał 15 000 szminek w 5 minut, a w samym 2019 roku zarobił 29 mln dolarów jako influencer sprzedażow! Inną gwiazdą jest z kolei Viya Huang, która streamując na platformie Tmall z udziałem Kim Kardashian West, amerykańskiej ikony social mediów i telewizji pomogła jej wypromować nową linie perfum KKW – które sprzedały się w ilości 15 000 sztuk, po 47 dolarów jedna w bagatela – kilka minut…